• Maria Konopnicka

      • Maria Konopnicka z Wasiłowskich, pseud. Jan Sawa i in., ur. 23 V 1842 w Suwałkach, zm. 8 X 1910 we Lwowie, poetka, nowelistka, pisarka dla dzieci i młodzieży, tłumaczka, publicystka, krytyk.

        Zmarła na zapalenie płuc 8 października 1910 r we Lwowie. Pochowana na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

        Od 1878 zamieszkała w Warszawie, gdzie rozwinęła wielostronną działalność literacka i społeczną. Wiele podróżowała. W 1883 wyjechała do Włoch. W 1884 do Pragi. W 1890 na stałe opuściła Warszawę. Przebywała odtąd za granicą: Niemcy, Włochy, Francja, Szwajcaria oraz miejscowości kuracyjne Austrii i Czech, okolicznościowo tylko wracając do kraju. Rezultatem literackim licznych podróży były m.in. Wrażenia z podróży (1884).

        W 1906 roku przebywała ponad miesiąc w Gdańsku - od początku kwietnia do pierwszych dni maja. W rok później ukończyła w Żarnowcu nowelę W Gdańsku przedstawiającą dzieje mieszanej rodziny rycerza polskiego Mikołaja Myszkowskiego, który wżenił się w patrycjuszowską rodzinę Mökinsów, gdańskich Niemców.

        Była współorganizatorką protestu opinii Świat przeciw pruskim represjom wobec dzieci polskim we Wrześni (1901-02) i ustawom uwłaszczeniowym (m.in. 1908), gdy ogłosiła Rotę oraz prześladowaniom unitów. Na 25-lecie pracy pisarskiej (1903) otrzymała w darze narodowym dworek w Żarnowcu koło Krosna na Pogórzu Karpackim. Mieszkała tu odbywając podróże na południe Europy, głównie do Włoch.

        Debiutowała wierszem W zimowy poranek ("Kaliszanin" 1870), właściwym jednak startem poetyckim był cykl W górach ("Tygodnik Ilustrowany" 1876).

        Pierwsze dziesięciolecie twórczości Konopnickiej ugruntowało wśród współczesnych jej pozycję jako poetki. Fragmenty dramatyczne Z przeszłości (1881), trzy serie Poezji (1881, 1883, 1887) wraz z włączonymi w dnie z nich Obrazkami, poemat Imagina (ogł. częściami od 1886, wyd. 1913), stały się ważnymi zjawiskami w literaturze okresu, bodźcem ostrych dyskusji ideowych. Podejmowały radykalne inspiracje światopoglądu romantycznego i wzorca romantycznej poetyki, sięgały do antyfeudalnych i wolnomyślnych dążności pozytywistycznych. Najwcześniej skrystalizowaną dziedziną ujawniającą poetycką indywidualność Konopnickiej okazały się wiersze stylizowane na pieśni ludowe, obecne od debiutu, najsilniej dominujące w serii II i III (m.in. cykle Wieczorne pieśni, Na fujarce, Z łąk i pół, Łzy i pieśni, Piosenki i pieśni, Po rosie, Pieśni bez echa), ale powstające do ostatnich lat twórczości.

        Prozę nowelistyczną, która po latach wytrzymała próbę czasu lepiej aniżeli utwory poetyckie, uprawiała od 1882. Początkowo czerpała inspiracje z doświadczeń Prusa, Sienkiewicza, Orzeszkowej, następnie rozwinęła własne pomysły w dziedzinie małych form. Po debiutanckim zbiorze Cztery nowele (1888) już zbiór Moi znajomi (1890), a wkrótce Na drodze (1893), Nowele (1897), Ludzie i rzeczy (1898), Na normandzkim brzegu (1904), ujawniły w rozległej skali indywidualny kunszt jej narracji i kompozycji. Koncentrując się na tematyce współczesnej, respektując wymogi poetyki realistycznej uprawiała. różnorodne jej odmiany: szkice reportażowe (Za kratą 1886, Obrazki więzienne 1887-88), narracje wspomnieniowe, portretowe studia psychologiczne, opowiadania o rozwiniętej fabule i rozbudowanych opisach środowisk.

        Utwory dla dzieci. Prozatorskie i poetyckie, ogłaszane od 1884, eliminujące natrętny dydaktyzm, rozbudzające wrażliwość estetyczną odbiorców, łączące autentyzm i fantastykę, były rewelacją w tej dziedzinie pisarstwa. Do najwartościowszych osiągnięć Konopnickiej w tej mierze należy poetycka opowieść prozą i wierszem O krasnoludkach i sierotce Marysi (1896). Do dziś wznawia się też O Janku Wędrowniczku (1893) i Na jagody (1903)

        Pan Balcer w Brazylii, poemat epicki w sześciu pieśniach, ukazuje – z perspektywy uczestnika i obserwatora, obrotnego kowala Balcera – losy emigracyjnej tułaczki chłopskiej, którym Konopnicka nadała sens symboliczny: męczeńskiej drogi ludu. W cierpieniach i walce staje się on gospodarzem ojczyzny.

         

    • Hymn szkoły

    •  

      Jak dobrze jest żyć!

      Podkład: Podkład

      Słowa: Jadwiga Urbanowicz 
      Muzyka: Filip Nowak

       

      Prowadź nas, zielona drogo,
      a ty, wietrze, wiej nam, wiej!
      Wyśpiewamy naszą młodość
      na wesołej strunie twej!
      I pójdziemy szlakiem barwnym
      poprzez nasz ojczysty kraj,
      z sercem pełnym młodych pragnień,
      z sercem, w którym kwitnie maj!


      Jak dobrze jest żyć,
      móc śpiewem budzić słońce
      i z przyjaciółmi iść,
      dzień dobry mówiąc Polsce,
      dzień dobry mówiąc Polsce!


      Tutaj rosną miasta, domy,
      a tam zieleń młodych zbóż.
      Wszak to praca rąk znajomych,
      matek naszych, ojców, sióstr!
      Dla nas, dla nas dom stawiamy,
      dom radosnych naszych lat.
      To przyszłości naszej wiano,
      wielkiej sprawy trwały ślad!


      Jak dobrze jest żyć...


      Prowadź nas, zielona drogo,
      a ty, wietrze, wiej nam, wiej!
      I piosenki nutę złotą
      jak bochenek chleba dziel!
      Daj każdemu po troszeczku
      tej radości młodych serc
      i w imieniu naszym dziękuj,
      że tak pięknie tutaj jest!


      Jak dobrze jest żyć...